Kiedy miałam 15 lat moi Rodzice zadecydowali, że przeprowadzamy się "na wieś" (w rzeczywistości było to osiedle domków poza miastem ). Dla małolaty, wychowanej w blokowisku, była to sytuacja wprost nie do ogarnięcia. Myślałam wtedy, że świat się dla mnie skończył. Że zabrano mi wszystkie marzenia, znajomych, że po prostu chciałabym przestać istnieć ;-).
Ach, te dramaty nastoletniej pannicy ! ;-)
Dzisiaj nadal mieszkam poza tym wielkim miastem. Marzenie o mieszkaniu w kamienicy w centrum tej świątyni, jaką było dla mnie miasto, włożyłam między kartki pamiętnika. Nie mam na ścianach bogato zdobionych sztukaterii ani rozet przy kryształowych żyrandolach. Nie posiadam zabytkowych, odrestaurowanych mebli z Desy, a jedynie komplet zielono-miętowych foteli i kanap à la Ludwik XVI ;-).
Za to z okien mojego domu roztacza się widok na ogród.
A w nim - rozległe dywany trawy, rozległe morze kwiatów, zapach żywicy i rozgrzanego w słońcu igliwia sosny. W zależności od pory roku kręci się w głowie od woni bzu, konwalii, peonii, szałwii i rumianku. Wiatr niesie szum pobliskiego lasu...
Pełna tęcza kolorów, zapachów, doznań i emocji.
Epicentrum mojego prywatnego Wszechświata.
♥
Wygląda na to, że wszyscy, w tym również bohaterowie zdjęć moją miejsce ziemskiej szczęśliwości. W ogóle to nie ma porównania z blokiem, gdzie zwierzaki mają ograniczony wybór: balkon, okno, spacer z w szelkach.Dobrej pogody:)
OdpowiedzUsuńTak, to prawda !. Każdy ma swój raj na ziemi. Często nie ważne gdzie, ale ważne, z kim - wystarczą ręce do przytulania i serducho, które potrafi kochać pomimo wszystko :-). Pozdrawiam ciepło !
UsuńPiesek cudowny! ;)
OdpowiedzUsuńDzięki !. Snupek również dziękuje za komplement ;-)
UsuńPięknie tam macie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję !. To właśnie epicentrum naszego wszechświata ;-)
UsuńPozdrawiam !
Śliczne koty :)
OdpowiedzUsuńWszystkie po kolei pięknie dziękują za dostrzeżenie ich kociej urody ;-)
UsuńDzzięki ! :-)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę, bardzo chciałabym mieszkać na pograniczu miasta i mieć dużo kontaktu z przyrodą. Póki co przyszło mi mieszkać w bloku, ale na szczęście okolica bardzo zielona i w pobliżu mam las ;)
OdpowiedzUsuń