Niby oczywiste, ale dopiero teraz wyraźnie widzę, że nic nie jest tylko czarne lub białe. Skala szarości pomiędzy tymi dwiema barwami jest nieskończona.
Porównuję fotografie w kolorze i te b&w. Nieporównywalne w odbiorze, każda piękna na swój sposób. Sycę się kolorami i cieszę z nich jak dziecko, ale w szarości odnajduję kruchość, ulotność i ciszę, budujące obrazy od nowa.
Taki cud natury.
W ( pozornie ) smutnej szarości.
♥
Też uważam koty za cud natury.Druim cudem natury jest osoba, która dba o chore koty. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ! :-)
Usuń