Każdy inny dzień zresztą też ;-). Dla kotolubnych każda kartka w kalendarzu jest "lekko skrzywiona" na koci sposób :D.
Na Miaukotach królowała ostatnio cisza, spowodowana obkurczeniem przestrzeni czasowej do granic możliwości. W międzyczasie powstały setki kocich zdjęć, wśród nich te wykonane moim osobistym kociakom, jak i te zlecone mi do wykonania przez zupełnie obce osoby. Za każdym razem , wciąż niezmiennie, cieszę się z wyjątkowego momentu spotkania z nowym kotem. Ulubioną formą zwierzęcej fotografii staje się dla mnie koci portret, bo tutaj najtrudniej uchwycić ten krótki, szczególny moment, kiedy przez ułamek sekundy kocie oczy krzyżują się z moim wzrokiem, ukrytym za obiektywem aparatu.
Ten moment wynagradza mi cały trud czekania na jeden w miarę dobry kadr, bo zazwyczaj dziesiątki innych lądują (niestety ;-) ) w koszu. Bo poruszone, bo nieostre, bo "szanowny pan Kot "wymyślił jeszcze jeden powód, aby zdjęcie nie mogło ukazać się światu ;-)
♥
Super kotki! Szczególnie oczy kota numer 3 wyszły super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Bartek
Dzięki Bartku !:-).
UsuńPozdrawiam serdecznie !
Ale pięknie fotografujesz! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
damakier1
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie ! :-)
Usuńpiękne koty, piękne, bardzo interesujące zdjęcia. z przyjemnością będę tu wracać. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję !. Bardzo się cieszę i zapraszam do powrotów :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie !