poniedziałek, 25 stycznia 2016

Czy to prawda, że zwierzęta wyczuwają "dobrych ludzi" ?. Wierzę w to, bardzo mocno.

Mój Tata to najlepszy przykład Kogoś Takiego. Nie jestem w stanie zliczyć tych wszystkich kocich istnień, którym dotychczas pomógł. Chociażby Snupi, nasz maleńki, psi okruszek - to jego największy fan (a może powinnam napisać - jego cień ? ;-) . 

Poniżej, tak dla odmiany - człowiek i jego kot.
Albo nie, pomyliłam się !.

To Kot i jego Człowiek ;-)



 

środa, 20 stycznia 2016

Całunem śniegu przysypany, biały,
Park w szarą ciszę pogrążył się cały 
I z jakichś głuchych tęsknot się spowiada.
Drzew nagich długa, ciemna kolumnada,
Wije się sennie i w dali gdzieś ginie,
Wije się cicho po białej równinie,
I biegną ławki aleją szeregiem,
Samotne, puste, ubielone śniegiem (...)

"Zima", Leopold Staff




piątek, 15 stycznia 2016

Przyznaję bez bicia. Magiczny jest ten zimowy czas !.

Jednak im jestem starsza, tym mniej lubię Królową Zimę. Ale ostatnio...ostatnio tak się sentymentalnie zrobiło.

Pamiętnik z dziewczyńskich lat zamieniłam na aparat. Pełna emocji, w każdej chwili gotowa nacisnąć spust migawki. W wolnych chwilach rozciągam rytuał postprodukcji do nieskończoności. Tylko laptop, gorąca kawa z całą gamą swojego aromatu i ja.


Wtedy jestem w stanie poczuć kruchość i usłyszeć ciszę.




















Masz kilka wolnych chwil i razem z osobą, która kocha zwierzęta tak samo mocno, jak ty, jedziesz do schroniska. Chcesz pomóc, jak tylko potrafisz. Przytulić, wyprowadzić na spacer, przywieźć smakołyki i zabawki.

Wchodzisz i zastajesz taki widok, którego na początku ZAWSZE się obawiasz. Czy wytrzymasz tyle smutnych, zwierzęcych spojrzeń ?. Czy zdążysz dać odrobinę ciepła każdemu z tych spragnionych miłości istnień ?. Czy będziesz umiał WYJŚĆ w taki sposób, żeby nie pozostawić po sobie pustki i uczucia zawodu, bo jeszcze przed chwilą tuliłeś w ramionach i mówiłeś po cichu ciepłe, pełne obietnic słowa ?.

Zawsze się nad tym zastanawiam.
Zawsze, kiedy tam jadę - boję się, że to złamie mi serce.
Zawsze, kiedy stamtąd wychodzę wiem, że po raz kolejny BYŁO WARTO.

Dla takiego widoku ♥




piątek, 8 stycznia 2016

Kocim szlakiem

Wędruję razem z nimi po tych szlakach z aparatem. Po cichu, żeby ich nie spłoszyć.

Wciąż im towarzyszę, gotowa w każdym momencie zamknąć płochą chwilę w kadrze.

...a koty przemykają bezszelestnie po dobrze znanych sobie ścieżkach gdzieś w nieznane, tylko po to, żeby za chwilę z powrotem wrócić do ciepłego domu, pełnej miski i rąk, gotowych do tulenia.










czwartek, 7 stycznia 2016

Ja i moja kocia banda witamy w Nowym Roku ! :-)

Rok starsza, jeszcze bardziej zmotywowana niż w 2015, z głową pełną coraz śmielszych marzeń ;-). To będzie piękny rok, wiem o tym już teraz !.