wtorek, 1 grudnia 2015

Bez tytułu też się obędzie !

Czy widzieliście kiedyś  w swoim kocie  "coś" więcej niż tylko kota ?. Czy codzienność z kotem nigdy nie sprawiła, że jego widok lub obecność trochę Wam spowszedniały ?.

Myślę, że tak.

W pewnym momencie - jak wszystko inne, co dobrze znane i zwyczajne, traci urok nowości, zaczyna nas mniej pociągać. Miałam w swoim życiu taki czas, że koty mi właśnie spowszedniały. Były dosłownie wszędzie - jako istoty fizyczne w moim otoczeniu, w schroniskach i fundacji, gdzie pracowałam i byłam wolontariuszem, a także na ścianach w moim domu w formie obrazów i fotografii, jako motyw przewodni biżuterii i pościeli ;-)...No po prostu wszędzie, nawet rysowałam je bez przerwy ;-).

Uffff....tak było ! ;-).

Żeby tego mojego kociego bzika jeszcze podkolorować napiszę, że kotami zajęłam się nawet naukowo. Ten, kto mnie zna doskonale wie, że koty + starożytny Egipt to w moim przypadku zagadnienia ściśle się ze sobą wiążące ( w ogóle często nierozerwalnie odbierane przez społeczeństwo). Jestem archeologiem ze specjalizacją w archeozoologii, a miłość do Egiptu w czasach dość wczesnego dzieciństwa sprawiła, że zapragnęłam być jak Indiana Jones w spódnicy ;-). No i proszę ! ;-).

Ale gdzieś po drodze "umknęły" mi koty. Dopiero zaszywanie się na długie godziny w uniwersyteckich bibliotekach, wertowanie monografii egipskich grobowców, studiowanie malowideł grobowych, misje archeologiczne i wakacje w krajach, gdzie "koty są wszędzie" - na nowo roznieciły  w moim sercu tę iskrę, która przerodziła się w ogień, który płonie we mnie do dziś.

Teraz koty odkrywam na nowo. Jako w pełni świadoma, dorosła osoba, znająca je dobrze w każdym aspekcie. Na spokojnie, bez histerii, świadomie im pomagając. Wiem, że nie zbawię całego świata, nie pomogę wszystkim stworzeniom na świecie, ale dla tych, które stają na mojej drodze, staram się być najlepszym człowiekiem na ziemi.








4 komentarze:

  1. Chciałabym oczywiście zmienić świat na lepszy, cierpię patrząc na okrucieństwa ludzkie, ale mogę pomóc tylko niektórym. Pomóc tym zwierzakom, które stają na naszej drodze Tylko tyle (i aż tyle) możemy zrobić. Dobrze, że jest nas więcej. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo się cieszę, że jest nas więcej !. Tych, którym los i cierpienie naszych braci mniejszych nie są obojętne :-). Pozdrawiam cieplutko !.

      Usuń
  2. Kurczę robisz cudowne zdjęcia. Ujęły mnie, naprawdę.
    aroundempty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki !. Takie słowa to miód na moje serce ;-). Pozdrawiam !

      Usuń